W dniach 20-22 lutego odbywały się na kortach RKT Radom Mistrzostwa Mazowsza Skrzatów i Skrzatek. W zawodach tych brała liczna grupa zawodników Morelowa Tennis Club – Nikola Pytel, Hania Telżyńska, Filip Komosiński i Michał Dac oraz inna podopieczna Dagmary Bednarczyk i trenująca u nas w klubie – Zuzia Twarowska.
W grze singlowej skrzatek Nikola Pytel w pierwszej rundzie miała wolny, by w drugiej rundzie gładko pokonać zawodniczkę gospodarzy – Kasię Ciepielę 6/3 6/1. W ćwierćfinale po wielkich emocjach udało się pokonać Zuzię Witkowską. Nikola przegrała pierwszego seta 2/6. W drugim obie zawodniczki grały gem za gem aż do tie breaka, którego na swą korzyść rozstrzygnęła nasza skrzatka. W super tie breaku od początku do końca prowadziła Nikola, a mecz zakończyła w najlepszy możliwy sposób, czyli asem serwisowym. W półfinale przyszło je się zmierzyć z Justyną Jodłowską, która we wcześniej rundzie pokonała inną podopieczną Dagmary Bednaczyk – Zuzię Twarowską. Niestety rywalka była w tym turnieju za mocna i po wygranej 6/1 6/2 odarła Nikolę z marzeń o finale. W turnieju skrzatek uczestniczyła też Hania Telżyńska. Niestety w drugiej rundzie trafiła ona na rozstawioną z “dwójką” Zuzię Frankowską i plany o lepszym wyniki będzie musiała przełożyć na przyszły rok.
Równie dobrze co w singlu poszło Nikoli w deblu, gdzie jej partnerką była Zuzia Witkowska. Dziewczyny wygrały w ćwierćfinale parę Skarżyńska / Zalewska 6/2 6/4. W półfinale zmierzyły się z deblem Jodłowska / Woźny. W tym meczu (już trzeci mecz obu dziewczyn tego dnia) sił starczyło tylko na pierwszego seta, w którym ze stanu 2/5 udało się doprowadzić do tie breaku. Niestety rywalki w tej partii były górą, zaś drugiego seta wygrały 6/1. Dwa półfinały Nikoli w Mistrzostwach Mazowsza to dobry wynik, pokazujący jej możliwości i pozwalający z optymizmem patrzeć na kolejne turnieje.
Niestety gorzej w Mistrzostwach Mazowsza wypadli nasi skrzaci. Filip Komosiński w pierwszej rundzie trafił na Adam Maghraby’ego. Wygrana nad tym zawodnikiem miała oznaczać, że w drugiej rundzie spotka się ze swoim kolegą klubowym – Michałem Dacem. Niestety rywal z RKT Return pokrzyżował te plany wygrywając to spotkanie 6/2 7/5. Filip prowadził bardzo długie wymiany, zagrywając od czasu do czasu piękne winnery, by potem popełnić kilka błędów, co zawodnik gospodarzy skrzętnie wykorzystał. Adam Maghraby okazał się pogromcą zawodników MTC, bo w drugiej rundzie pokonał też Michała Daca 6/3 6/0, który z kolei we wcześniej rundzie wygrał z Jurkiem Jakubowskim 6/1 6/1.
