Filip Komosiński wicemistrzem Mazowsza!

Fantastyczne wieści dobiegły nas z Radomia. W ostatni weekend na kortach RKT Return odbywała się Mistrzostwa Województwa Mazowieckiego. Nasz zawodnik sprawił w nich nie lada sensację dochodząc aż do finału!

W I rundzie Filip zmierzył się z Dawidem Boczkowskim. Rywal wyraźnie nie radził sobie z serwisem podopiecznego Dagmary Bednarczyk. Zresztą wynik 6/1 6/0 mówi najlepiej jak Filip kontrolował wydarzenia na korcie. W II rundzie rywalem Filipa był Damian Aubussou. Pierwszy set to popis gry naszego zawodnika i pewna wygrana 6/0. W drugim secie obaj zawodnicy zaczęli mieć kłopoty z mocnym wiatrem, ale to i tak Filip rozstrzygnął go na swą korzyść 6/3. W ćwierćfinale czekała naszego zawodnika przeprawa z Andym Allenem. Od samego początku mecz układał się po myśli Filipa, który szybko przełamywał rywala, a następnie kontrolował wydarzenia na korcie. W efekcie podopieczny Dagmary Bednarczyk wygrał to spotkanie 6/1 6/2 i wszedł do półfinału.

Rywalem Filipa w półfinale był Patryk Stankiewicz. Rywal lepiej wszedł w mecz i sprzyjał mu szczęście. W pierwszym secie, mimo kilku gemów na przewagi, to zawsze przeciwnik był górą i wygrał pierwszą partię 6/0. W drugim secie Filip totalnie się zresetował, nie myślał o przegranym secie i walczył jak równy z równym. Przy stanie 4/4 udało mu się przełamać Patryka, a następnie doprowadził do wyrównania w stanie setów. O tym, który z zawodników zagra w finale musiał zatem zadecydować super tie-break. W nim po kilku piłkach rywal ku zaskoczeniu wszystkich skreczował i to Filip awansował do finału.

W finale rywalem był rozstawiony z “jedynką” Janek Korczyc. Pierwszy set to wyrównana gra i długie wymiana, choć z zarysowaną lekką przewagą przeciwnika. Janek lepiej radził sobie też z wiatrem i wykazał się większym doświadczeniem meczowym, co zaprocentowało zasłużenie wygraną pierwszą partią meczu 6/4. W drugim secie Filip walczył zacięcie o zmianę wyniku, ale to Janek był lepszy przy najważniejszych piłkach. Drugie miejsce Filipa to jednak fantastyczny wynik. Oby tak dalej!